Choinka rozebrana, prawie wszystkie świąteczne ozdoby schowane teraz czas na coraz bardziej niecierpliwe czekanie na wiosnę
Bazylia jeszcze leniwie spędza popołudnia, jeszcze, bo nie nie miała „brata”… teraz już ma ale o nim następnym razem 🙂
A to zdjęcie z serii uczymy się do sesji 🙂
Zimowo
Dziwna zima w tym roku, jednego dnia -9, następnego śnieżyca, a jeszcze później leje deszcz. Udało mi się jednak złapać chwilę najładniejszej zimy.
Na początek kilka zdjęć zwierzyńca…
I śniegowe widoczki 🙂
Nowy Rok
Po chorujących świętach przyszedł czas na takiego samego sylwestra. Czuliśmy się już lepiej ale nie na tyle żeby wyruszyć na imprezę. Ale było bardzo fajnie, przyszli do nas przyjaciele, było dużo jedzenia i wina i zapomniałam zrobić zdjęcia :/
Są za to zdjęcia z Nowego Roku, a dokładniej noworocznego spaceru. Piękna pogoda, oczywiście jak na zimę i nawet Rodezjany nie marzły 🙂
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!
Świąteczne migawki
Święta minęły pod hasłem: chorujemy wszyscy… Przyniosłam do domu jakiegoś wirusa i zaraziłam resztę rodziny. Cóż, pierwsze święta bez przejedzenia 😉
Kilka zdjęć z ozdobami świątecznymi, plany jak zwykle były większe, ale zabrakło czasu. Ale klimat udało się uzyskać.
Niżej moja ulubiona tegoroczna bombka, no nie mogłam się oprzeć.
A na koniec Bazylia śpiąca na „jej” fotelu w blasku choinki. Święta, święta 🙂
Totalne lenistwo
Po prawie tygodniu totalnego lenistwa, bo koszenie trawnika jako forma polepszania opalenizny też mogę uznać za relaks pora wracać do codzienności. Na działce czas płynie wolniej nawet nasz zwierzyniec przechodzi w tryb slow motion. Uwielbiam takie chwile kiedy mogę czytać i czytać, a rytm dnia wyznaczają nie obowiązki a głód i komary.
I jeszcze zdjęcie które jest efektem zabawy światłem
Dzisiaj chwila na ogarnięcie a od jutra do pracy… ehhh
Pochwalę się jeszcze naszą ucztą, przeważnie żyjemy w biegu i nie mamy czasu dla siebie więc spokojne poranki staramy sie celebrować, dzisiaj przepyszna jejecznica z łososiem zainspirowana przepisem z Kwestii Smaku i lemoniada, mniam.
Witam
No to jest… mój blog… Ciężko mi uwierzyć, że się udało 🙂
To będzie blog, o wszystkim co kocham, czym żyję. Gotowanie i jedzenie, do niego wino, rodzina, nasze psy i koty i konie, mini-mini ogród, czytaj balkon 🙂 aranżacje wnętrz, no i jeszcze bardzo ważna fotografia. Czytaj dalej Witam